Niezmiennie zadziwiają mnie ludzie, którzy są w stanie wywalić ot tak, cisnąć, ciepnąć, porzucić swoje śmieci przy drodze, pod ławką czy w lesie. Zastanawia mnie co wtedy myślą… zakładając, że myślą. Podczas sprzątania lasu z Dziuplakami znaleźliśmy niezliczone ilości plastikowych i szklanych butelek, reklamówek, petów, puszek, chusteczek, kilka par majtek, buty… znaleźliśmy też radość z robienia czegoś wspólnie dla dobra nas wszystkich zamieszkujących ten piękny kawałek kosmosu!